Jeżeli lubicie marchewkę z groszkiem, ale zawsze wydawała się wam nieco mdłym daniem polecam tę wersję. Tym bardziej, ze jest bardzo prosta. Jeszcze prostsza, gdy skorzysta się z marchewki mrożonej, od razu pomieszanej z groszkiem, a szczaw rośnie w ogródku. Bo właściwie sam pomysł wziął się z tego ogródkowego szczawiu. Trzeba go często oskubywać z liści, inaczej zaczyna kwitnąć i staje się twardy. Zostałam więc ze sporą garścią szczawiu, za małą jednak, by gotować zupę. A w zamrażalniku była marchewka z groszkiem i ich pożeniłam w taki oto sposób:
Składniki:
- opakowanie marchewki z groszkiem Hortexu
- duuuża garść szczawiu
- 2 łyżki masła, trochę mąki i mleka na sos beszamelowy
- sól, pieprz, pietruszka zielona lub inne zielsko
W garnuszku ugotować marchewkę z groszkiem w niewielkiej ilości lekko osolonej wody. W tak zwanym międzyczasie wrzucić na patelnię łyżkę mąki, dodać masło i rozprowadzić mlekiem, czyli innymi słowy zrobić prosty beszamel. Następnie dodać do sosu szczaw, opłukany i pokrojony w paski. Chwile podgrzewać na patelni, posolić, popieprzyć. Gdy szczaw zmieni kolor na khaki, zdjąć z ognia. Dodać posiekaną drobniutko natkę. Jeśli ktoś woli gładkie sosy można go jeszcze zblenderować. Wymieszać z ugotowaną marchewką. Koniec.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz