Dość szybkie, a efektowne jest to danie. Pasujące do letniego obiadu na tarasie lub balkonie. Kalarepki zazwyczaj jemy surowe, ale czasem fajnie jest spróbować bardziej obiadowej ich wersji. Dodatkowo fajnie tu zagrała kasza gryczana. Bo właściwie narzucały się ziemniaki. Ale kasza zdrowsza, więc wygrała i dobrze.
Składniki:
- 4 kalarepki
- 200g kaszy gryczanej
- ser wędzony żółty, 15 dkg
- 2 marchewki
- 4 pieczarki
- pół cebuli
- świeże oregano, szczypiorek, kolendra
- pieprz, zmielone suszone pomidory lub fit-up do makaronów Kamisu
- sól
Gotujemy kaszę gryczaną w lekko osolonej wodzie, tak żeby kasza była miękka ale mokra. Jeśli odparuje nam cała woda trzeba jej dolać. W przeciwnym razie po zapieczeniu kasza będzie niemiłosiernie sucha. Kalarepki obieramy i gotujemy w całości ok. 15 minut, muszą być chrupkie. W tym czasie ścieramy marchewki, cebulę i pieczarki na grubej tarce i dusimy w rondelku z minimalną ilością wody ok 5 minut,dodajemy trochę sera, też startego na tarce, pieprz i zieleninę. Gdy ugotowane kalarepki przestygną, ścinamy im wierzch- na przykrywkę. Następnie drążymy,zostawiając ściankę grubości ok. centymetra. Ja to zrobiłam łyżeczką do robienia kulek.Było łatwo. W wydrążone kalarepki wkładamy farsz z marchewek i pieczarek, przykrywamy odkrojoną częścią.. Do naczynia do zapiekanek, lub dowolnego żaroodpornego, wykładamy kaszę gryczaną, posypujemy suszonymi pomidorami. Możemy tu też dodać środki kalarepek, posiekane oczywiście, drobniutko. Na kaszy układamy kalarepki i posypujemy wierzch resztą startego sera. Zapiekamy, aż ser się zrumieni. Przed podaniem posypujemy zieleniną i świeżo zmielonym pieprzem.. Ja miałam też kwiatki szczypiorku. Można też dodać po kawałeczku masła na każdą kalarepkę.
Co, jak co, ale kalarepy jeszcze nie faszerowałam. Ciekawy pomysł:)
OdpowiedzUsuńTeż jeszcze w takiej formie nie jadłam kalarepki :) Super pomysł!
OdpowiedzUsuńOo..ciekawe. Kalarepki lubię, ale jeszcze nigdy ich nie faszerowałam :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że kalarepkę tylko na surowo jadłem. A taka zapieczona wygląda naprawdę apetycznie.
OdpowiedzUsuńTo się bardzo cieszę, że poddałam Wam taki pomysł :)
OdpowiedzUsuńA gdyby gryczaną na jęczmienną zamienić, to czy smak nadal będzie tak dobry? - Kobiecemysli.pl
OdpowiedzUsuń