Moja druga połowa wyjechała i nie chciało mi się robić na śniadanie jednoosobowej owsianki. W dodatku smutno w domu i jakoś jeszcze ciszej niż zwykle. Na poprawę humoru i dobry nastrój najlepszym lekarstwem okazał się naleśnik z wczorajszego obiadu. W środku ma biały ser z wanilią i cukrem. Na wierzchu odrobinę śmietany i jagody ( z mrożonki). Do tego kubek gorącej kawy i Świat staje się piękniejszy! Polecam!
To jest to, rozpocząć dzień od naleśników :)
OdpowiedzUsuńA w święta od pierogów :)
Usuń