Bardzo często piekę ostatnio ciasta. Chyba nawet za często. Króluje szarlotka, bo wciąż mamy mnóstwo jabłek na strychu. Ale jedna z dyń też wymagała szybkiego zjedzenia, więc przerobiłam ją na zupę i ciacho. Dynię do ciasta można albo najpierw upiec i zblenderować, albo ugotować z niej mus, są też przepisy z surową, ale jeszcze tak -nie próbowałam. Ja po prostu ścieram na tarce i gotuję dodając tylko odrobinę wody na dno garnka, na malutkim gazie. Natomiast polewa tego placka powstała z powodu nadmiaru winogron. To były takie nasze, nie ze sklepu, winogrona. Nieduże, ciemne o specyficznym smaku. Te, których nie zdążyły zjeść ani sroki, ani my, wrzuciłam do garnka. Zagotowałam z niewielką ilością cukru i po odciśnięciu, powstał świetny, bardzo gęsty sok. polałam nim jeszcze ciepłe ciasto i wstawiłam na jeszcze trochę do ciepłego piekarnika- powstała błyszcząca powierzchnia o niesamowitym, wiśniowo-fioletowym kolorze. bardzo też dobrze pasowała smakiem do korzennego aromatu ciasta.
Składniki:
- 2 szklanki mąki orkiszowej
- 100ml oleju rzepakowego lub z pestek winogron
- pół szklanki cukru trzcinowego
- 2 duże jajka wiejskie
- 3 łyżeczki proszku, szczypta soli
- 2 szklanki musu z dyni
- przyprawy korzenne- kardamon, cynamon, mieszanka piernikowa- w sumie 2 łyżeczki
- orzechy włoskie
Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywną pianę. Resztę składników mieszamy mikserem na gładkie ciasto. Wiele zależy od wodnistości dyni- jeśli ciasto będzie zdecydowanie za rzadkie- można dosypać mąki- jeśli za gęste- można dodać jeszcze trochę oleju, lub odrobinę wody. na końcu mieszamy ciasto z pianą i wykładamy na średnią blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Pieczemy ok. 40 minut w 180 stopniach. następnie polewamy gęstym sokiem, lub jak ktoś woli - czekoladą i posypujemy orzechami.
Winogrona wyglądają jak maliny. :) Musi miec interesujący smak!
OdpowiedzUsuńMyślę, że gęsty sok z malin też by mógł być, ale winogronowy miał ciemniejszy kolor i bardzo ciekawie smakował :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa ta polewa :) A ciasto pycha :)
OdpowiedzUsuń