czwartek, 27 listopada 2014

Faszerowana dynia hokkaido


W tym roku miałam w ogródku bardzo dużo miniaturowej dyni hokkaido. Prawdopodobnie za późno ją posiałam i nie zdążyła lepiej urosnąć. Wszystkie średnie pokroiłam i piekłam posypane tymiankiem i pokropione oliwą. Można je jeść same, z sosem jogurtowym, na ciepło i na zimno. Są pyszne.
Najmniejsze egzemplarze dyni wydrążyłam, podpiekłam przez 15 minut w piekarniku  i napełniłam farszem z zielonej soczewicy, bo za dużo mi się jej ugotowało na kotlety. Można oczywiście zrobić farsz z kaszy jaglanej, brązowego ryżu lub cieciorki. Co kto lubi. Jeśli nie macie takich małych dyń jak ja - użyjcie połówek lub ćwiartek większych egzemplarzy.

Składniki:
  • 6 malutkich dyń hokkaido
  • 1,5 szklanki ugotowanej soczewicy
  • 4 pieczarki
  • 2 nieduże cebule
  • łyżka oliwy 
  • sól, pieprz, tymianek, pieprz ziołowy, curry 
  • posiekana natka, koperek lub szczypiorek
Dyniom odcinamy kawałek góry, następnie  drążymy, usuwamy miękki miąższ i pestki, najlepiej jest to zrobić łyżeczką.  Układamy je na blaszce, lekko posypujemy solą i tymiankiem i pieczemy przez 15 minut w piekarniku .  W tym czasie siekamy cebulę i pieczarki. Do rondelka wlewamy łyżkę oliwy, wrzucamy cebulę, pieczarki, podlewamy wodą i podduszamy ok. 10 minut. Pod koniec dodajemy wszystkie przyprawy i mieszamy z soczewicą. Można soczewicę lekko ugnieść widelcem lub tłuczkiem do ziemniaków - jeśli ktoś lubi bardziej gładką konsystencję farszu. Następnie nakładamy farsz do dyni i ponownie zapiekamy w piekarniku, przez następne 15-20 minut.  Pod koniec pieczenia można wierzch posypać startym serem i zieleniną.


6 komentarzy:

  1. Dawno tu nie zaglądałam, ale teraz przypomniałam sobie, dlaczego tak lubię Twojego bloga :) Piękne zdjęcia i wspaniałe przepisy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. dzięki za dobre słowo :) Ja też dawno tu nie zaglądałam, ale obiecuję poprawę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie musisz dziękować, w pełni na to zasłużyłaś świetnie wykonaną "robotą" :)

      Usuń