W tym roku miałam w ogródku bardzo dużo miniaturowej dyni hokkaido. Prawdopodobnie za późno ją posiałam i nie zdążyła lepiej urosnąć. Wszystkie średnie pokroiłam i piekłam posypane tymiankiem i pokropione oliwą. Można je jeść same, z sosem jogurtowym, na ciepło i na zimno. Są pyszne.
Najmniejsze egzemplarze dyni wydrążyłam, podpiekłam przez 15 minut w piekarniku i napełniłam farszem z zielonej soczewicy, bo za dużo mi się jej ugotowało na kotlety. Można oczywiście zrobić farsz z kaszy jaglanej, brązowego ryżu lub cieciorki. Co kto lubi. Jeśli nie macie takich małych dyń jak ja - użyjcie połówek lub ćwiartek większych egzemplarzy.
Składniki:
- 6 malutkich dyń hokkaido
- 1,5 szklanki ugotowanej soczewicy
- 4 pieczarki
- 2 nieduże cebule
- łyżka oliwy
- sól, pieprz, tymianek, pieprz ziołowy, curry
- posiekana natka, koperek lub szczypiorek
Dawno tu nie zaglądałam, ale teraz przypomniałam sobie, dlaczego tak lubię Twojego bloga :) Piękne zdjęcia i wspaniałe przepisy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńdzięki za dobre słowo :) Ja też dawno tu nie zaglądałam, ale obiecuję poprawę :)
OdpowiedzUsuńNie musisz dziękować, w pełni na to zasłużyłaś świetnie wykonaną "robotą" :)
UsuńI co dalej? Super przepisy!
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńthx
شركة تنظيف بالرياض
thank you
حراج السيارات
thank you
احلى سينما