Nie jest to danie niskokaloryczne, więc staram się je robić - co najwyżej raz w tygodniu :) Przy upalnej pogodzie sprawdzają się z owocami i lodami. W dni pochmurne lepiej smakują z szybkim dżemem, czyli z owocami podsmażonymi w cukrze, podawanymi na ciepło. Można dodawać do nich raz cukier waniliowy, raz otartą skorkę z cytryny- dzięki temu za każdym razem są trochę inne i nigdy się nie nudzą.
Składniki:
- 2 jajka wiejskie
- szklanka mąki ( pszennej, orkiszowej lub pszenżytniej)
- łyżeczka proszku
- woda lub mleko
- cukier
- olej rzepakowy do smażenia
Z białek i szczypty soli ubijamy sztywną pianę, dodajemy żółtka, mąkę z proszkiem i tyle wody , by powstało gęste ciasto.Dosypujemy też łyżkę cukru i dodajemy cukier waniliowy lub skórkę z cytryny. Łyżką nakładamy ciasto na patelnię z rozgrzanym olejem. Smażymy na średnim ogniu. Gdy w placuszkach pojawią się dziurki, przekładamy je na drugą stronę. Jemy ciepłe. Te na zdjęciu są z rozgniecionymi malinami i skórka z cytryny. Były pyszne, polecam.
Lubie takie placuszki! Szybko obiad, który każdy lubi :)
OdpowiedzUsuńCzasem można sobie na takie placuszki pozwolić, szególnie, że wyglądają obłędnie :)
OdpowiedzUsuńAle pięknie urosły! I te maliny... :)
OdpowiedzUsuńzamiast wody lub mleka polecam zsiadłe mleko + krojone jabłka - będą smaczniejsze i zdrowsze:)
OdpowiedzUsuńDroga Kuro, ja używam zawsze tylko wody, lub mleka roślinnego bo staram się ograniczać produkty odzwierzęce, szczególnie te kupowane w sklepie. Jajka mam własne i dopieszczam moje kury jak mogę. Niestety nie mam krowy :) Mleko ze sklepu nie jest na pewno zdrowsze od wody. Ale i tak dziękuję za radę, takie placki z jabłkiem często robiła moja teściowa. Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń