niedziela, 19 sierpnia 2012

Pomidorowa pachnie latem

Pomidory są chyba jednym z niewielu warzyw, które po ugotowaniu są jeszcze zdrowsze niż na surowo. I po rozdrobnieniu. Dzieje się tak ze względu na likopen. Cudowny karoten przeciwdziałający chorobom krążenia i nowotworom, najlepiej wchłania się z ugotowanych z oliwą ( jest rozpuszczalny w tłuszczach) pomidorów. Jest oczywiście też w większości czerwonych owoców, ale nie w takich ilościach. Jedzmy więc zupę pomidorową, sosy pomidorowe i wszystko co tylko można z pomidorów ugotować.
 Zupa pomidorowa ze świeżych pomidorów wydawała mi się zawsze bardzo pracochłonna. Odkąd jednak spróbowałam ją zrobić w blenderze zmieniłam zdanie. Nie trzeba obierać pomidorów ze skórki! To podwójnie dobra wiadomość- wielka oszczędność czasu i zdrowych składników, których najwięcej jest pod skórką. Ponieważ mam bardzo dużo pomidorów z ogródka nie dodawałam do zupy innych składników. Jak ktoś ma ochotę, można ją oczywiście zrobić z włoszczyzną, na bulionie warzywnym. Zamiast kupnego makaronu zrobiłam do zupy kluseczki francuskie z posiekaną bazylią. Do kubka wbijamy całe jajko, dodajemy 2 łyżki mąki, łyżeczkę oliwy i posiekaną drobno bazylię. Czubkiem łyżki wykładamy na wrzątek kluseczki i gotujemy 3 minuty. Natomiast zupę robimy tak:

Składniki:
  • ok. 3 kg pomidorów
  • pół cebuli
  • łyżka oliwy
  • sól. pieprz, szczypta cukru
  • pęczek świeżej bazylii
  • natka i jogurt do ozdoby
Pomidory kroimy na kawałki i wrzucamy do blendera. Moje miały małe pestki, więc ich nie wyjmowałam. Jeżeli komuś bardzo zależy na gładkiej konsystencji, może przelać zblenderowane pomidory przez sito. Razem z pomidorami rozdrobniłam też cebulę i część bazylii.  Przelałam wszystko do garnka, dodałam sól, pieprz i szczyptę cukru i gotowałam ok. 15 minut. Dodałam oliwę, posiekaną drobno bazylię. Po nalaniu na talerze ozdobiłam natką i łyżką jogurtu. Było baaardzo pysznie i pachniało latem. Na zdjęciu widać wyciągniętą niecierpliwie mężowską rękę. Dzisiaj też zrobię  taką zupę, tylko z żółtych pomidorów. Mają jeszcze więcej likopenu niż czerwone :)


2 komentarze:

  1. Pyszności no i rekomendacja męża wymowna :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. I ja uwielbiam pomidory! O tej porze roku smakują najlepiej, podobnie jak zupa!
    Pysznie u Ciebie!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń